czwartek, 27 grudnia 2018

Kosmetyczne prezenty

Hej, hej

Jak tam po Świętach Kochani? :) Objedzeni? ;) Ja mam chyba zapasy do Wielkanocy :D

A pod choinką znalazłam kilka fajnych rzeczy, w tym parę kosmetyków, którymi chcę się Wam pochwalić ;) Taki haul prezentowy :D 
Jesteście ciekawi? No to ruszamy ;)


Towarzystwo razem

Jako pierwszy przedstawiam Wam balsam marki Dr Irena Eris z kolekcji SPA Resort Japan.


Kosmetyk jest pięknie zapakowany. Jeszcze go nie otwierałam, więc nie wiem jak pachnie ani jaką ma konsystencję. Muszę najpierw wykończyć moją Neutrogenę. Ale wygląda pięknie :)


Ma odżywiać, relaksować i nawilżać. W składzie podobnież wyciąg z wiśni, olej brzoskwiniowy (napisane jest Prunus Persica  - i od razu brzmi bardziej elegancko :P) i z masłosza



Skład:


Kolejnym produktem z serii kremów jest krem do rąk od Lirene z jedwabiem morskim.
Pachnie roślinnie, ma zwyczajną, kremową konsystencję w białym kolorze
Kremów do rąk nigdy za wiele, Lirene lubię, więc na pewno się przyda. 
W składzie ma też olej z awokado i masło Shea
Według producenta ma odżywiać, wygładzać i nawilżać




Kolejny produkt to żel aloesowy od Aloe Pura, który przyleciał z Anglii :)

Nigdy nie miałam takiego kosmetyku, ale czytałam o tego typu żelach bardzo dużo dobrego, więc ostrzę sobie na niego zęby B-)



Skład żelu:


Następny w kolejce do przedstawienia jest peeling od Nacomi. A konkretnie peelingująca, puszysta pianka
Jak to działa? Nie wiem :P 
Na razie kończę mój peeling od Bielendy. Zresztą lubię jak moje zdobycze nabiorą mocy urzędowej :D



Ma mieć zapach porzeczki
W pudełku, "na sucho" pachnie jak porzeczkowa guma do żucia :P Fajny zapach. Kosmetyk wygląda jak zaschnięta pianka, więc jest bardzo obiecujący i apetyczny :)



Dostałam też perfumy Toma Tailora, pięknie opakowane. 



Zapach jest kobiecy, trochę kwiatowy, trochę owocowy, trochę słodki ale z nutą cytryny. 
Nie jest ciężki, ale nie jest to też lekki zapach. 
Nie wiem jak go określić, na pewno jest ładny :)



Zapach według opisu:

- nuta głowy: mandarynka, brzoskwinia, gruszka, morela, jeżyna
- nuta serca: cyklamen, magnolia, konwalia
- nuta bazy: drzewo sandałowe, piżmo, migdał



A przechadzając się po Rossmanie kupiłam sobie żel pod prysznic od Palmolive Egzotyczna Orchidea - pachnie cudnie, intensywnie kwiatowo :)

I odżywkę  do włosów od Isany; magnolia i lotus. Ma wygładzać i odżywiać. Kosztowała niecałe 5 złotych za 200 ml, więc grzechem było nie wziąć :P




No i co sądzicie? :) Miałyście któryś z tych kosmetyków, jak Wam się sprawdził? :)

Pochwalcie się, co dostaliście ;)

buziaki, N.






poniedziałek, 17 grudnia 2018

Święta w Polsce czy za granicą?

Kochani,

Boże Narodzenie tuż, tuż, a u mnie trochę szaleństwo, szukam pracy, więc mój nastrój waha się od ekscytacji do totalnej chandry. Z związku z tymi emocjami oraz z tym, że zmieniłam komputer nie chce mi się pisać nowych postów a porobione zdjęcia w zasadzie przepadły :-P 



Ale na bloga podróżniczego wrzuciłam wpis o wadach i zaletach świąt poza domem.

Zapraszam do czytania :) link: Święta za granicą. Wady i zalety.


I dajcie znać jak sobie radzicie z totalnym spadkiem motywacji w blogowaniu ;)  

buziaki, N.

czwartek, 6 grudnia 2018

10 prezentów, których nie należy kupować

Kochani,

dzisiaj Mikołajki, a przed nami Wigilia. Nie tylko czas rodzinnych spotkań i pysznego obżarstwa, ale też czas prezentów B-)




Zapraszam Was na wpis o tym, czego NIE należy kupować ;) na moim blogu podróżniczym:

10 Rzeczy jakich nie powinniśmy kupować na prezent (klik)

Google nie lubi zdublowanych wpisów, stąd odnośnik, ale mam nadzieję, że nie sprawi Wam to kłopotu ;)

buziaczki, N. :)

poniedziałek, 26 listopada 2018

Serum Biotaniqe Anty-pollution, pierwsze zmarszczki

Hej, hej

Jakiś czas temu chodząc po Rossmanie natknęłam się na półkę z przecenionymi kosmetykami. Wśród nich było serum na pierwsze zmarszczki od Biotaniqe. Za dychę, no to wzięłam. 


Opakowanie
Serum jest zamknięte w ładnym pudełeczku, w którym kryje się zielona, szklana buteleczka z pipetką. Ładnie się prezentuje, jest funkcjonalne, tylko trochę strach, bo jak upadnie na posadzkę w łazience, to się roztrzaska pewnie w drobny mak...



Działanie
Według producenta kosmetyk ma wygładzać, redukować zmarszczki, oczyszczać, napinać skórę, rozświetlać, chronić przed zanieczyszczeniami z powietrza. Full serwis. 

Czy rzeczywiście tak jest... no cóż, zmarszczki jak się czaiły w kącikach oczu, tak czają się dalej ;) ale nie wykorzystałam jeszcze całej buteleczki :P
Serum jednak rzeczywiście napina skórę i rozświetla ją, ale nie jest to efekt całodzienny. 
Niezbyt fajne jest też to, że skóra trochę się klei przez jakiś czas po użyciu serum. Czy działa na smog? Nie wiem. Mam nadzieję, że tak ;) 
Warto jeszcze zauważyć, że ładnie pachnie i jest dość wydajny. Jedna kropla to przykładowo całe czoło i skronie. 



Skład
dużo PEGów, gliceryna.. chyba średnio jest ;)



Podsumowanie
Szczerze mówiąc to chyba moje pierwsze serum. Do tej pory jakoś zawsze stosowałam kremy w różnych postaciach. Bardzo mi przypadła do gustu ta forma pielęgnacji, chociaż może nie jest doskonała (to klejenie się i wątpliwy wpływ na zmarszczki). Serum od Biotaniqe uważam za dobry zakup :)

Lubicie taki rodzaj kosmetyków? :)
N.

wtorek, 13 listopada 2018

Odżywka do włosów Nivea HairMilk do włosów

Cześć Kochani, 

Przedstawiam Wam odżywkę od Nivea z lini HairMilk. Była w promocji, a że firmę lubię, to się skusiłam. 


Opakowanie
Butelka jaka jest, każdy widzi. Ma ładny różowy, trochę mieniący się kolor. Zamknięcie na "klik", oczywiście opakowanie stawiamy na zamknięciu.

Konsystencja
Tutaj jest trochę słabo. Niby odżywka ma normalną konsystencję tego typu produktu, ale chyba jednak rzadszą, bo się paskudnie paprze wylot butelki. Nie jest to duży problem, bo odżywka nie cieknie po otwarciu jak woda, ale wygląda to nieestetycznie. 
 
Działanie i zapach
Według producenta ma zapewnić blask i odżywić matowe, zmęczone włosy.
Ja chciałam, żeby odżywka wygładzała i nadawała połysku. Czy spełniła swoje zadanie? Zdecydowanie tak :)
Jestem z niej bardzo zadowolona. Włosy są odżywione, nie przyklapnięte, błyszczą, są sypkie i gładkie.
Co więcej, odżywka pięknie pachnie. Trochę kwiatowo, trochę cytrynowo, dość intensywnie ale nie za mocno. Zapach ten utrzymuje się na włosach, więc kolejny plus.

Skład
Jest to zwykły kosmetyk drogeryjny, żaden tam eko, więc wiadomo ;)



Podsumowanie
Odżywkę od Nivea HairMilk kupiłam w nadziei, że sprawi, iż moje włosy będą błyszczeć, pięknie się rozczesywać i zostaną odżywione. Nivea świetnie się sprawdza w tej roli, dodatkowo pozostawiając super zapach. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu :)

A Wy, próbowaliście kosmetyków z tej linii? :)

buziaki, N.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...