Witajcie Kochani :)
Dzisiaj będzie o błotku ;)
W Rossmanie można zakupić produkt marki, która chyba dość
nieśmiało wchodzi na nasz rynek, a mam wrażanie, że nie ma się czego wstydzić.
White Flowers - Naturalny
żel do kąpieli z błotem z Morza Martwego i wyciągiem z alg morskich.
Opakowanie
Do ręki dostajemy zwykłą butelkę w kształcie walca.
Otwieranie, to taki dziubek.
Na opakowaniu znajdują się informację o dobroczynnym
działaniu błota, o tym, jak działa kosmetyk oraz mała mapka z informacją, gdzie
Morze Martwe się znajduje.
Konsystencja i zapach
Żel jest zaskakująco rzadki,
trochę wodnisty, więc trzeba uważać, żeby nie wylać go za dużo na dłoń,
bo nam wycieknie.
Jak pachnie? Przyznam, że spodziewałam się jakiegoś paskudnego
zapachu, ale dostajemy delikatny zapach… niczego :P nie jest to zapach ziemi
ani błota. Na opakowaniu znajduje się informacja o aromacie opuncji.
Tak, myślę, że można zgodzić się, że ten delikatny zapaszek
przypomina zapach opuncji, mniej więcej tak jak pachnie zielona herbata z tym
kaktusem :)
Kosmetyk lekko się pieni, nie uzyskamy szalonej piany, ale
też bez trudu się nim umyjemy.
Działanie
No i teraz najważniejsze.
Jak działa błoto z
Morza Martwego?
Błota używa się go przy leczeniu wielu chorób, zwłaszcza
skórnych (np. łuszczyca, AZS, alergie skórne, stany zapalne, łojotok, trądzik.)
Korzyści ze stosowania błotka:
- Odżywia skórę – błoto dostarcza skórze najpotrzebniejsze mikro- i makroelementy.
- Odmładza skórę, wygładza, redukuje przebarwienia oraz dotlenia.
- Oczyszcza – błoto pochłania nadmiar sebum
- Poprawia metabolizm i ujędrniają skórę.
Mając mniej więcej w głowie to, że błoto tak dobrze działa na skórę, wzięłam ten kosmetyk, również dlatego, aby ulżyć mojej skórze
mającej tendencje do podrażnień i swędzenia.
Co nam mówi
producent?
Naturalny żel do kąpieli White Flower, to wyjątkowa kompozycja naturalnych, delikatnych składników myjących wzbogacona o oryginalne błoto z Morza Martwego i wyciąg z alg morskich.
Dzięki takiej formule, żel nabiera właściwości
pielęgnujących, odżywiających i regenerujących naszą skórę, zaś brak w składzie
syntetycznych detergentów sprawia, że skóra po kąpieli nie jest wysuszona.
Algi morskie są źródłem cennych minerałów i witamin, wśród
nich witaminy E, zwanej witaminą młodości.
Regularne stosowanie żelu poprawi kondycję skóry, która
będzie gładsza, lepiej odżywiona, zaś drobne niedoskonałości zredukowane.
Reguluje wydzielanie sebum - idealny dla cery trądzikowej i
przetłuszczającej się;
Co ja uważam:
Żel faktycznie jest bardzo delikatny, nie ściąga skóry, nie
wysusza jej, nie pozostawia też tłustego filtru.
Tak się składa, ze ostatnio męczą mnie skórne podrażnienia.
Kosmetyk uspokaja skórę. Nie ma się co spodziewać cudów, ale sądzę, że dla
wrażliwej skóry to dużo lepsza opcja niż zwyczajny żel pod prysznic.
Skład
Aqua, Lauryl Glucoside, Maris Limus (100% błoto z Morza Martwego), Glycerine, Cocamidopropyl Betaine, Algae Extract, Parfum, Potassium Cocoate, Xanthan Gum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Podsumowanie
Ten niepozorny kosmetyk to bardzo przyjemny i dobry produkt. Nie
powinien zrobić nikomu krzywdy a do tego nawet trochę może pomóc.
Pachnie delikatnie, niedrażniąco. Dobrze myje i pozostawia
skórę w dobrym stanie.
Myślę, że ten produkt przekona mnie do kosmetyków z błotkiem
;)
A Wy, stosujecie
błoto w pielęgnacji? Znacie tę firmę?
Myślę, że mogłabym się skusić. Czemu nie.
OdpowiedzUsuńNie znam i chyba nie jestem przekonana :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/loose-outfit.html
O, a dlaczego? :)
Usuńżel bym przetestowała
OdpowiedzUsuńjest fajny :)
Usuńzapach mnie korci. ciekawe czy taki delikacik by mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo, a myślałam, że to błoto będzie tam w śladowych ilościach :D
OdpowiedzUsuńA jednak nie jest tak źle :D
UsuńZnam peeling tej marki:)
OdpowiedzUsuńja też mam :)
UsuńNie stosowałam nigdy takiego kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńspróbuj ;)
UsuńBardzo ciekawy żel, błoto wysoko w składzie :)
OdpowiedzUsuńwłasnie :)
UsuńNie miałam nigdy takiego produktu ale jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej by Ci nie zaszkodził:)
UsuńCiekawy produkt. ;)
OdpowiedzUsuńNo :)
UsuńFirmę już gdzieś widziałam, ale nie używałam :) Ciekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńjest całkiem przyjemy
Usuńchętnie się z nim poznam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO i można w domu zrobić sobie małe SPA :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to zbyt mała pojemność dla mnie :D Żele idą u mnie jak woda :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych produktów :) Pozdrawiam ...przez Pani nazwę idę sobie zdrobić " kafke z mlekiem" :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt:) Nie miałam dotąd przyjemności stosować kosmetyki z błotem z Morza Martwego.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńŻel do kąpieli z dodatkiem błota? Brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńTroszkę bawi mnie ta mapka na opakowaniu. :D
OdpowiedzUsuńAle błoto uczciwie w składzie jest, więc się nie czepiam. ;)
Spodziewałam się, że taki kosmetyk może nieprzyjemnie pachnieć, ale skoro tak nie jest, to nic, tylko używać. :P
~Wer
Używałam kiedyś podobny żel ale do kąpieli. Jakiś spektakularnych efektów nie widziałam, ale tez nie mam problemów ze skóra wiec trudno go ocenić
OdpowiedzUsuńNo ciekawy ten żel :))
OdpowiedzUsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńI didn't know this brand but sounds super interesting :D
NEW FASHION POST | Trend Alert: How To Wear Dramatic/Statement Sleeves.
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D