Witajcie :)
Dzisiaj, w ramach ciekawostki, chcę Wam zaprezentować jeden z norweskich kosmetyków.
I ostatni, bo ceny jakie tu są przyprawiają o ból głowy :P
W każdym razie poznajcie szampon firmy Rein, ekologiczny, rozmaryn i mięta pieprzowa.
Opakowanie
Zwykła buteleczka, plastikowa, z otwarciem typu "dziubek".
Zachowanie się produktu w kontakcie z wodą
Szampon jest przezroczysty i dość wodnisty. Nie był więc zbyt wydajny. Dobrze się jednak pienił.
Za to pięknie pachniał. Połączenie tych dwóch ziół jest orzeźwiające, energetyczne i naprawdę ładne.
Włosy nie były po nim splątane, ale nie były też sypkie.
Według producenta i działanie
Na opakowaniu mamy informację, że:
Rumianek sprawi, że blond włosy będą błyszczeć, stłumi swędzenie i łupież.
Olejek eteryczny z lawendy ma wzmacniający, pobudzający i łagodzący wpływ na ciało i umysł.
Olejek eteryczny z bergamotki wprawia w dobry nastrój.
Olejek z rozmarynu stymuluje wzrost włosów.
Używaj tak samo do mycia ciała i jak i intymnego mycia.
Szampon ma pH 4,5, co jest korzystne dla skóry głowy.
Zawiera:
Ekstrakt z rumianku *, woda, siarczan, aloes *, brennenesletinktur *, pantenol prowitamina B, guma guar, gliceryna (warzywo), benzoesan sodu, kwas cytrynowy, olejek lawendowy *, bergamotka *, peparmynte * i rozmaryn *.
* = z rolnictwa ekologicznego.
W Norwegii co drugi produkt jest "eko", nie należy sobie tego brać do serca ;)
Działanie w rzeczywistości
Nie odważyłam się używać szamponu do higieny intymnej, jak to sugeruje producent, ale głowę tym kosmetykiem myłam z przyjemnością. Świetnie pachnie i dobrze się pieni.
Włosy były nieco zbyt przyklapnięte jak na mój gust. Wieczorem też (po myciu poprzedniego wieczoru) wymagały koniecznie umycia.
Ale przyznam, że dla tego zapachu kupiłabym taki szampon znowu :)
Podsumowanie
Miałam nadzieję, że ten norweski szampon wywoła jakiś efekt wow, ale tak się nie stało. Poza tym świetnym zapachem. Działanie miał przeciętne. Oczyszczał, ale nie utrzymywał przetłuszczających się włosów w nadzwyczajnej formie. Włosy też nie błyszczały jakoś bardziej niż zwykle, ani nie były uniesione. Ot, oczyszczając ale zwyczajny kosmetyk.
A Wy, lubicie takie eksperymenty? :)
buziaki, N.
Dzisiaj, w ramach ciekawostki, chcę Wam zaprezentować jeden z norweskich kosmetyków.
I ostatni, bo ceny jakie tu są przyprawiają o ból głowy :P
W każdym razie poznajcie szampon firmy Rein, ekologiczny, rozmaryn i mięta pieprzowa.
Opakowanie
Zwykła buteleczka, plastikowa, z otwarciem typu "dziubek".
Zachowanie się produktu w kontakcie z wodą
Szampon jest przezroczysty i dość wodnisty. Nie był więc zbyt wydajny. Dobrze się jednak pienił.
Za to pięknie pachniał. Połączenie tych dwóch ziół jest orzeźwiające, energetyczne i naprawdę ładne.
Włosy nie były po nim splątane, ale nie były też sypkie.
Według producenta i działanie
Na opakowaniu mamy informację, że:
Rumianek sprawi, że blond włosy będą błyszczeć, stłumi swędzenie i łupież.
Olejek eteryczny z lawendy ma wzmacniający, pobudzający i łagodzący wpływ na ciało i umysł.
Olejek eteryczny z bergamotki wprawia w dobry nastrój.
Olejek z rozmarynu stymuluje wzrost włosów.
Używaj tak samo do mycia ciała i jak i intymnego mycia.
Szampon ma pH 4,5, co jest korzystne dla skóry głowy.
Zawiera:
Ekstrakt z rumianku *, woda, siarczan, aloes *, brennenesletinktur *, pantenol prowitamina B, guma guar, gliceryna (warzywo), benzoesan sodu, kwas cytrynowy, olejek lawendowy *, bergamotka *, peparmynte * i rozmaryn *.
* = z rolnictwa ekologicznego.
W Norwegii co drugi produkt jest "eko", nie należy sobie tego brać do serca ;)
Działanie w rzeczywistości
Nie odważyłam się używać szamponu do higieny intymnej, jak to sugeruje producent, ale głowę tym kosmetykiem myłam z przyjemnością. Świetnie pachnie i dobrze się pieni.
Włosy były nieco zbyt przyklapnięte jak na mój gust. Wieczorem też (po myciu poprzedniego wieczoru) wymagały koniecznie umycia.
Ale przyznam, że dla tego zapachu kupiłabym taki szampon znowu :)
Podsumowanie
Miałam nadzieję, że ten norweski szampon wywoła jakiś efekt wow, ale tak się nie stało. Poza tym świetnym zapachem. Działanie miał przeciętne. Oczyszczał, ale nie utrzymywał przetłuszczających się włosów w nadzwyczajnej formie. Włosy też nie błyszczały jakoś bardziej niż zwykle, ani nie były uniesione. Ot, oczyszczając ale zwyczajny kosmetyk.
A Wy, lubicie takie eksperymenty? :)
buziaki, N.
Szkoda, że taki bez szału.
OdpowiedzUsuńNo, trochę szkoda:)
UsuńCiekawi mnie jego zapach :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście widziałam w polskich drogeriach online szampony z rozmarynem, może mają szansę pachnieć równie ciekawie :)
UsuńRównież bym sięnie odważył w innych miejscach go stosować ;p
OdpowiedzUsuń:D
UsuńO kurde, ja bym chyba w ogóle go nie użyła. Jakoś używać go do mycia głowy i do higieny intymnej... no to są jednak inne potrzeby wobec kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńMoże Norwegowie nie mają zbyt wygórowanych oczekiwań :D
UsuńWidać, że nie ma się czym zachwycać. Ale zapach ciekawi :)
OdpowiedzUsuńzapach fajny :)
UsuńZapach faktycznie wydaje się być kuszący :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak kiepsko się spisał. Na pewno go nie będę używac.
OdpowiedzUsuńnie wiem czy jest na polskim rynku, ale jeśli tak to pewnie kosztuje nieadekwatnie do działania
UsuńSzkoda, że to jednak taki przeciętny produkt.
OdpowiedzUsuńNo szkoda :)
UsuńJeszcze nie miałam dotyczenia z tym kosmetykiem.
OdpowiedzUsuńDzięuję za życzenia ;*
Zapraszam do mnie:
BLOG
INSTAGRAM
Lubię eksperymenty :) Wypróbowałabym z czystej ciekawości ;) Tylko nie wiem czy będę miała okazję kiedyś być w Norwegii ;)
OdpowiedzUsuńlubię jak kosmetyk fajnie pachnie
OdpowiedzUsuńNie kojarzę :(
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę coś takiego na oczy ;)
OdpowiedzUsuńSzampono - płyn do higieny intymnej brawo za pomysł przeznaczenia!:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że daje efekt przyklapniętych włosów. Często szampony zapowiadają się ciekawie a potem włosy wyglądają nieświeżo.