Witajcie :)
Wreszcie mam chwilę, by przysiąść i skrobnąć szybko wpis.
A dzisiaj o nowości od Garniera – dezodorant Garnier Neo.
Opakowanie
Garnier Neo to dezodorant – antyperspirant.
Sama butelka ma
klasyczny kształt, który dobrze leży w dłoni. To, co wyróżnia ten produkt spośród innych to przede
wszystkim "ring" przez który się psika.
Byłam ciekawa jak to to może rozpylać dezodorant?
Okazało
się, że bardzo dobrze.
Rozprasza strumień kosmetyku, dzięki czemu nawet z bliska nie
podrażnia on skóry, a przyznam, że psikając się pod pachami będąc już ubranym bywało to bardzo nieprzyjemne - zbyt mała odległość między wylotem antyperspirantu od skóry i podrażnienie gotowe.
Product Managerowie Garniera się postarali. Bardzo ciekawie i dobrze pomyślane.
Działanie
Według producenta jest to suchy spray.
Nie wiem czy
rzeczywiście, bo nie wiem jak powinien wyglądać taki wynalazek ;) Ale faktem
jest, że po popsikaniu skóry nie pozostaje na niej wilgotny film, który potrafi
brudzić odzież (np. pozostawiać okropne plamy, które nie wysychają).
Ma ochraniać przed potem 48 godzin i wydaje mi się, że
rzeczywiście tak jest. Dzisiaj, przy 20 kilku stopniach w słońcu, wyskoczyłam na
rower, szybkie 40 km. Garnier poradził sobie bardzo dobrze. Aż do wzięcia kąpieli zapach kosmetyku cały czas się utrzymywał, nie czuć było zapachu potu ani trochę. Ciekawe jak się sprawdzi w naprawdę
hardcorowych sytuacjach; letni upał i górskie wycieczki rowerowe ;)
Zapach
Ja wybrałam zapach bawełny. Lubię świeże zapachy z
ostrzejszą nutą. Tutaj, mimo iż wolałabym trochę wyrazistszy zapach, Garnier
spełnia moje oczekiwania. Ładnie pachnie i przyjemnie jest go czuć, nawet po
całym dniu :)
Podsumowanie
Jestem bardzo mile zaskoczona nowością Garniera, chociaż już
stosowałam ich antyperspiranty i tamte również mnie nie zawiodły. Bardzo dobre
działanie ochronne, nie brudzi, nie drażni skóry a do tego ładnie pachnie,
kosztuje tyle ile zwykle kosztują antyperspiranty, około 13 zł. Czego chcieć
więcej od tego typu produktu? :)
A Wy używałyście tego kosmetyku? Jakie są Wasze wrażenia?
A może macie inny, ulubiony, antyperspirant? :)
jestem zaskoczona recenzja bo zwykle garniera dezodoranty mają kiepskie opinie;D
OdpowiedzUsuńDziwne, nie mam nic do ich dezodorantów :P
UsuńZawsze lubiłam antyperspiranty garniera :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie też pasują :)
UsuńJeszcze go nie miałam okazji próbować, obecnie jestem fanką Dove w spray'u, ale chyba z ciekawości sięgnę po tego Garniera na próbę.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam Dove, chyba muszę zakupić jakiś ;)
UsuńJeszcze nie stosowałam antyperspirantów z Garniera :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikałabyś w linki w poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/05/nowosci-czyli-o-udanym-zamowieniu-z.html
Dzięki ;*
Fajnie, że się sprawdził, też mam ochotę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze go wypróbować!
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wzajemną obserwację?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Obserwuję :)
UsuńLubię się z antyperspirantami garnier dlatego chętnie poznam ten suchy ;p
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam okazji przetestować.
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze. Jednak od pewnego czasu przerzuciłam się na antyperspiranty naturalne.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego naturalnego jeszcze
Usuńostatnio skonczylam Nivea Protect&Care i tez wlasnie byl od razu suchy po napsikaniu, tyle że nie wiem czy mogę go porównac do tego :) bo akurat Grniera nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować z Garnierem :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać tej nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię dezodoranty Garniera. Od dawna jestem wierna Garnier Neo w kremie ale tego w sprayu jeszcze nie miałam. Dzięki za polecenie:) Na pewno go kupię w przyszłości,jak skończę obecny:)
OdpowiedzUsuńmuszę i ja po niego sięgnąć, na razie Dove wygrywa :D
OdpowiedzUsuńA ja z kolei lubię jak rozpylają zapach :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje ;) Będę zaglądać częściej ;)
Zapraszam do mnie ;)
Pierwszy raz mam styczność z takim antyperspirantem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
nie miałam jeszcze Garniera-nie wiem czemu :) a że kończy mi się akurat mój kochany Dove,to może go na chwilę zdradzę z Neo :D
OdpowiedzUsuńMiałam suchy krem z garniera-zeszłoroczna nowość i był bardzo słaby... chodziłam wtedy na siłownię i wcale nie dawał sobie rady...
OdpowiedzUsuńTego nie używałam ale mam Garniera mineral w kulce i lubię go.
OdpowiedzUsuńOo musze wypróbować !:)
OdpowiedzUsuńJestem wierna Rexonie ;)
OdpowiedzUsuńZ Garniera jeszcze antyperspirantu nie miałam, za to Rexonę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle wygląda, grunt że działa.
OdpowiedzUsuńGarnier ma dobre anypespiranty :)
OdpowiedzUsuń