poniedziałek, 7 maja 2018

Magical CC cream od Eveline


Witajcie Kochani :)
Dzisiaj podzielę się z Wami moim małym odkryciem. Kremem CC od Eveline

Po powrocie z Rzymu, pierwsze co zrobiłam, to oczywiście się przeziębiłam a moja skóra dostała okropnych przebarwień. Nie mam pojęcia dlaczego, nigdy nie miałam długotrwałych problemów z cerą. Czasem wyskakiwały mi takie czerwone, suche plamy, które znikały po dniu czy dwóch.
Tym razem przebarwienia nie chciały jednak zniknąć, bardzo mnie peszyły a ja miałam w dodatku zaplanowane wiele spotkań towarzyskich, podczas których chciałam wyglądać jak najlepiej. Wiadomo. 

Szukałam czegoś lekkiego, co po nałożeniu na twarz nie zapcha skóry i nie da efektu maski. No i trafiłam na krem CC.
Trochę z obawą, ale zaryzykowałam i... przepadałam :)

Opakowanie
Krem jest w beżowym opakowaniu, przypomina trochę fluid.

Działanie
Znalazłam go w trzech wariantach kolorystycznych. Naturalnym, który wydawał mi się trochę zbyt jasnym, beżowym - trochę zbyt ciemnym i średnio beżowym (medium beige) czyli takim pośrednim, jak sama nazwa wskazuje :P dla mnie w sam raz. 
Niestety nie mam zdjęcia, jak krem wygląda po wyciśnięciu z tubki i po nałożeniu. Ale ma jasny kolor z beżowymi drobinkami. Wydaje się być zbyt jasny. 
Jednak po nałożeniu okazuje się, że zmienia kolor

Daje efekt rozświetlenia, ale nie matuje. Wyrównuje koloryt skóry, ale nie zakrywa idealnie przebarwień. Robi to jednak naturalnie i delikatnie. Ja dobrałam całkiem nieźle do koloru cery, więc tym bardziej byłam zadowolona.

Uważam, że to doskonały kosmetyk na lato, lekki i nie płynie, gdy się spocimy albo skropi nas letni deszcz ;)


Od producenta:


Multifunkcyjny podkład CC Cream to produkt przeznaczony do pielęgnacji każdego typu cery. Formuła Magical Colour Correction sprawia, że krem zaraz po aplikacji zmienia się w lekki fluid matujący, nadający cerze jednolity i naturalny koloryt. Zamknięte w mikrokapsułkach naturalne pigmenty mineralne stopniowo uwalniają się i długotrwale korygują niedoskonałości. Innowacyjny bioHYALURON Complex™ zawiera skoncentrowany kwas hialuronowy o właściwościach nawilżających i wygładzających. Cera wygląda naturalnie, nieskazitelnie i promiennie. SPF 15 chroni przed UVA/UVB. 
 
Podsumowanie

Przyznam, że jest to mój pierwszy tego typu krem (wcześniej miałam BB cream taki z panią w stylu pin-up i bardzo się zraziłam) i jestem z niego bardzo zadowolona. Ładnie wyrównuje, nie daje efektu maski ani sztuczności. Do tego pięknie pachnie! :)

Później przeczytałam, że lepszym byłby Maybelline Dream Pure BB Cream, który matuje i lepiej kryje od tego. Skoro już odczarowałam ten typ kosmetyków to pewnie się skuszę. 

A wy lubicie kremy CC? :)

pozdrowienia, N. 




27 komentarzy:

  1. Ja akurat nie używam takich kremów.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie są mi potrzebne tego typu mazidła;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi do tej pory też nie były potrzebne :P

      Usuń
    2. haha:D obecnie próbuję nauczyć się stosować samoopalacza xd

      Usuń
  3. Ciekawe czy u mnie by się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie - szczególnie ten z bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepszy BB jaki do tej pory miała to skin89 :D

    OdpowiedzUsuń
  6. czytałam o nim sporo dobrego, ale sama jakoś nie potrafię się do niego przekonać ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale najważniejsze, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że się sprawdził:)
    Ja miałam dwa kremy BB - jeden z Under Twenty, a drugi taki bio, ale nie pamiętam firmy. Oba są super :)
    Mam nadzieję, ze już lepiej ze zdrowiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję ;) przeziębienie wreszcie przeszło, ale przebarwienia nadal jakieś zostały, będę musiała wytoczyć jakieś cieżkie działa :P

      Usuń
    2. Przynajmniej zdrówko lepsze:) Może same zejdą, kwestia czasu ;) A jak nie to rzeczywiście lepiej coś z tym zrobić :D

      Usuń
  9. Mam ten krem, niby go lubię, ale coś nie tak jest z wykończeniem mat z drobinkami. Tak na dwa razy jestem z tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ostatnio ten krem, był ok, ale bez większego szału :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze żadnego kremu CC. Jedyny tego typu produkt, który używałam to krem upiększający z Organique ale jakoś nie mam przekonania do kremów BB,CC,itp. Przeraża mnie ilość składników jakie posiadają :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie zobaczyłabym jak wygląda na buzi szkoda ,że nie masz zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja nie lubię takich produktów, gdyż mają za słabe krycie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, ze Eveline zrobiła CC, ale jakąś nieszczególnie mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jeszcze tego produktu, ale skoro jest dobry, to muszę się na niego skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam go, leży gdzieś na dnie szafki :D Jeszcze nie używałam, ale skoro u Ciebie się sprawdził, to i ja pewnie niedługo po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. W sumie to nie używam kremów CC. Kiedyś używałam jeden krem BB, ale jakoś nie przypadł mi do gustu. Na codzień albo sie nie maluję, a jak gdzieś wychodze to używam minerałów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdyby miał inny skład to może nawet bym się skusiła .

    OdpowiedzUsuń

Cześć,
Cieszę się, że dotarłaś/dotarłeś aż do tego miejsca :) A skoro tak, to zostaw coś po sobie!
Staram się odwiedzać Was wszystkich i odpowiadać na wszystkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...