Cześć Kochani :)
Moja wyprawa trwa ale tak się fajnie złożyło, że w kwietniu wpadliśmy na miesiąc do Polski (tzn. wpadliśmy z przyczyn zdrowotnych, więc to nie fajne, ale fajnie, że do domku. Jednak w domu najlepiej :) )
W każdym razie, mimo, że jeszcze wyjechaliśmy, to w tym czasie nie mogłam sobie odmówić zakupów i jak wpadłam do Rossmana to wyniosłam pół sklepu :D
Jedną z moich zdobyczy był peeling mineralny od Biotaniqe. Zastanawiałam się jeszcze nad peelingiem węglowym, ale ostatnio mam przesuszoną i poprzebarwianą skórę, więc ten kosmetyk wydał mi się odpowiedniejszy.
Opakowanie
Tubka jak tubka, dość mała i miękka. Kosmetyk z niej wyciska się najpierw w dość małej ilości, dopiero potem większym "strumieniem". Nie wiem czy to wina kosmetyku, że zasycha i zatyka otwór czy wina samej tubki.
Konsystencja
Krem jest biały, gęsty z drobinkami peelingującymi. Dość ostrymi, ale jednocześnie odpowiednio delikatnymi do skóry.
Działanie
według producenta peeling gommage 2w1 łączy dwa działania peelingujące: enzymatyczne- dogłębne oraz ścierne-działające powierzchniowo. Naturalny enzym z papai delikatnie rozpuszcza martwe komórki, a mikroperełki krzemowe delikatnie ścierając, wygładzają skórę twarzy i usuwają zanieczyszczenia. Kremowo-glinkowa formuła pozostawia naskórek głęboko oczyszczony i elastyczny. Botaniczny wyciąg z peonii reperuje mikrouszkodzenia skóry. Kaolin skutecznie oczyszcza i ściąga pory, absorbuje sebum.
A jak jest rzeczywiście?
Przyznam, że jestem zaskoczona i zauroczona tym kosmetykiem. Pięknie wygładza skórę, radzi sobie nawet ze zmasakrowanym od chusteczek nosem. Po kąpieli i kilka następnych dni skóra wygląda pięknie i gładko, łuszczący się nos też jest w dużo lepszej kondycji. A do tego ma miły, świeży zapach :)
Co fajne, skóra nie jest pokryta tłustym filmem ale jest przyjemnie nawilżona. Peeling nie podrażnia, nie wysusza. Super!
Skład
jest dosyć długi:
Aqua Purificata, Isononyl Isononate, Hydrated Silica, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, peg-100 stearate*, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Kaolin,
Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol, Isohexadecane, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Papain, Paeonia Lactiflora Root Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Allantoin, Panthenol, Trehalose, Lecithin,
Methyl Gluceth-20, Pumice, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Sodium Polyacrylate, Hydrogenated Polydecene,
Ppg-5 Laureth-5,phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Alcohol Triethanolamine, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Tetrasodium EDTA
Podsumowanie
Okazuje się, że peeling mineralny gommage od Biotanique, to bardzo fajny i dobry kosmetyk. Pięknie wygładza i oczyszcza skórę, do tego pozostawia ją przyjemnie nawilżoną. Zdecydowanie warto się z nim poznać :)
A Wy, znacie już ten kosmetyk?
N.
Moja wyprawa trwa ale tak się fajnie złożyło, że w kwietniu wpadliśmy na miesiąc do Polski (tzn. wpadliśmy z przyczyn zdrowotnych, więc to nie fajne, ale fajnie, że do domku. Jednak w domu najlepiej :) )
W każdym razie, mimo, że jeszcze wyjechaliśmy, to w tym czasie nie mogłam sobie odmówić zakupów i jak wpadłam do Rossmana to wyniosłam pół sklepu :D
Jedną z moich zdobyczy był peeling mineralny od Biotaniqe. Zastanawiałam się jeszcze nad peelingiem węglowym, ale ostatnio mam przesuszoną i poprzebarwianą skórę, więc ten kosmetyk wydał mi się odpowiedniejszy.
Opakowanie
Tubka jak tubka, dość mała i miękka. Kosmetyk z niej wyciska się najpierw w dość małej ilości, dopiero potem większym "strumieniem". Nie wiem czy to wina kosmetyku, że zasycha i zatyka otwór czy wina samej tubki.
Konsystencja
Krem jest biały, gęsty z drobinkami peelingującymi. Dość ostrymi, ale jednocześnie odpowiednio delikatnymi do skóry.
Działanie
według producenta peeling gommage 2w1 łączy dwa działania peelingujące: enzymatyczne- dogłębne oraz ścierne-działające powierzchniowo. Naturalny enzym z papai delikatnie rozpuszcza martwe komórki, a mikroperełki krzemowe delikatnie ścierając, wygładzają skórę twarzy i usuwają zanieczyszczenia. Kremowo-glinkowa formuła pozostawia naskórek głęboko oczyszczony i elastyczny. Botaniczny wyciąg z peonii reperuje mikrouszkodzenia skóry. Kaolin skutecznie oczyszcza i ściąga pory, absorbuje sebum.
A jak jest rzeczywiście?
Przyznam, że jestem zaskoczona i zauroczona tym kosmetykiem. Pięknie wygładza skórę, radzi sobie nawet ze zmasakrowanym od chusteczek nosem. Po kąpieli i kilka następnych dni skóra wygląda pięknie i gładko, łuszczący się nos też jest w dużo lepszej kondycji. A do tego ma miły, świeży zapach :)
Co fajne, skóra nie jest pokryta tłustym filmem ale jest przyjemnie nawilżona. Peeling nie podrażnia, nie wysusza. Super!
Skład
jest dosyć długi:
Aqua Purificata, Isononyl Isononate, Hydrated Silica, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, peg-100 stearate*, Ceteareth-20, Cetearyl Alcohol, Kaolin,
Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Cetyl Alcohol, Isohexadecane, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Papain, Paeonia Lactiflora Root Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Allantoin, Panthenol, Trehalose, Lecithin,
Methyl Gluceth-20, Pumice, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Sodium Polyacrylate, Hydrogenated Polydecene,
Ppg-5 Laureth-5,phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Alcohol Triethanolamine, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Tetrasodium EDTA
Podsumowanie
Okazuje się, że peeling mineralny gommage od Biotanique, to bardzo fajny i dobry kosmetyk. Pięknie wygładza i oczyszcza skórę, do tego pozostawia ją przyjemnie nawilżoną. Zdecydowanie warto się z nim poznać :)
A Wy, znacie już ten kosmetyk?
N.
Najważniejsze, że oczyszcza skórę.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńBrzmi kusząco, tym bardziej jeśli pozwala pozbyć się skórek na nosie :P
OdpowiedzUsuńNo :D
UsuńNie znam tej firmy, ale peeling wygląda ciekawie, chętnie bym przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy. Ja miałam tylko węglowy żel do mycia twarzy tej marki
OdpowiedzUsuńJa muszę spróbować węglowego :)
Usuńmarkę znam :D jednak tego peelingu jeszcze nie miałam :D z wielką chęcią go jednak przetestuje :D
OdpowiedzUsuńMyślę że Ci się spodoba :)
UsuńMożliwe, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJest fajny :)
Usuńchętnie bym go przygarnęła;) tylko te moje zapasy xd
OdpowiedzUsuńO znam ten ból :D
UsuńLubię produkty Biotaniqe, więc chętnie poznałabym również i ten peeling :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/red-shirt.html
Lubię produkty tej marki, ale peelingu nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa chyba nie miałam nic innego tej firmy :)
UsuńJa każdy peeling przyjmę :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie znam tego kosmetyku, ale podoba mi się jego działanie :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny :)
UsuńKojarze firme, ale nic jeszcze niestety z niej nie miałam :/
OdpowiedzUsuńDla mnie to też jest pierwszy ich kosmetyk :)
UsuńDla mnie w peelingach króluje póki co Resibo, ale ten wygląda całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMam żel do twarzy z serii węglowej i jestem zadowolona, może nie zachwycona, ale zadowolona. Jestem ciekawa tej marki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tej firmy nie miałam :P
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki tej marki i bardzo dobrze mi się sprawdzają, rzadko sięgam po peelingi mechaniczne, bo za bardzo podrażniają moją skórę :(
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ja rzadko sięgam po peelingi ziarniste:)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten peeling :))
OdpowiedzUsuńMiałam go i całkiem miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu. Do dziś firmę znałam tylko z blogosfery. Kupiłam peeling, maska 3 w 1 i żel micelarny. Jestem bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzą :)
OdpowiedzUsuń