niedziela, 25 czerwca 2017

Bio Helix czyli ślimak na twarzy



Witajcie Kochani :)

Chyba już Wam mogę powiedzieć na czym upływają  mi ostatnie wieczory. Ostatnio wybieraliśmy mieszkanie w Rzymie – i znaleźliśmy B-) teraz wybieramy najlepszą ofertę telefonii komórkowej…

Wszystko dlatego, że na początku sierpnia ruszamy w podróż po Europie B-) Robimy sobie taki gap year, potrwa może rok, może półtora (A może krócej jeśli skończą nam się finanse i chęci zbyt szybko ;) ).
Zaproszę Was później na mojego drugiego bloga, po więcej szczegółów, mam nadzieję, że będziecie go odwiedzać :)

A tymczasem… wracamy do rzeczywistości. 
Kremik, który wykańczam to znalezisko z Natury.  
Markell Cosmetics Bio-Helix Krem Z Ekstraktem Ze Śluzu Ślimaka do skóry tłustej i mieszanej, na dzień.
Krem kosztował mnie około 30 zł.

Opakowanie
Dostajemy go w stojącej buteleczce oklejonej czymś, co ma przypominać tekturkę ;) że niby Eko. 
Efekt fajny, a okleina nie odłazi i się nie ściera. Opakowanie wygląda cały czas estetycznie.
Zakończone jest taką szeroką pompką z małym dziubkiem”, dzięki której dozujemy sobie odpowiednią ilość kremu na palce, bez konieczności dłubania w słoiczku. 

Zapach i konsystencja
Krem ma lekką konsystencję, nie lepką ani śluzowatą, jak się tego obawiałam :P jest koloru białego i delikatnie pachnie cytrynką i ogórkiem. Bardzo świeży, przyjemny zapach. Nie utrzymuje się na skórze.

Działanie
Kremik ten ma mieć właściwości magiczne:
Produkt zapobiega związanym z wiekiem zmianom.
Składniki aktywne zapewniają szybką regenerację oraz skuteczną korektę niedoskonałości skóry, powodują delikatny peeling , usuwając martwe komórki naskórka, co ułatwia dostęp odżywczych składników do głębszych warstw skóry


Składniki aktywne:
Ekstrakt z grejpfruta zmniejsza aktywność gruczołów łojowych, działa matująco i antybakteryjnie.
Olej migdałowy intensywnie odżywia skórę.
Mucyny są naturalnym składnikiem ekstraktu ze śluzu ślimaka, szybko redukują zmarszczki, blizny potrądzikowe i odmładzają skórę.
Ponadto likwidują zaczerwienienia i różnice w pigmentacji naskórka.

Yogurtene®Balance normalizuje naturalną równowagę mikroflory skóry.

Przede wszystkim muszę zauważyć, że wydaje mi się, że ten kremik wysusza, nie bardzo, ale odkąd go używam mam uczucie ściągniętej skóry codziennie rano, w dodatku jest widocznie wysuszona. 

Faktem jednak jest, że podczas stosowania tego kremu nie robiły  mi się placki suchej, podrażnionej skóry na twarzy. Ale może akurat nie było czynnika drażniącego (którego nie umiem zidentyfikować…)
Krem ładnie matuje skórę, mimo ewentualnych wysuszających właściwości paradoksalnie w ciągu dnia pozostawia ją nawilżoną i odżywioną.



Skład


Podsumowanie
Moim zdaniem to bardzo fajny kosmetyk, robi w zasadzie to, co powinien, z zastrzeżeniem tego delikatnego przesuszania – o ile to jego wina. Do tego przyjemnie pachnie i odświeża.

A Wy, lubicie ślimakowe kosmetyki? :)
N.

25 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę, ale jednak miałabym obawy przed używaniem...
    Na używam ślimakowego żelu Mizon

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś krem ze śluzu ślimaka, bodajże nazywał się Elicina. Miło go wspominam, choć był dość drogi. Ten twój wydaje mi się dość ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię kosmetyki z tym składnikiem... dobrze wygładzają

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze się nie spotkałam z tym produktem, ale z chęciąbym się przyjrzała mu bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam kilka ślimakowych kosmetyków i ogólnie byłam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam ale fajnie, że jest wzbogacony o kolagen :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zazdroszczę Rzymu! Nie znam tego kremu. Ale ostatnio slimaki robia furore

    Dodaje do obserwowanych :)

    Zapraszamdo wziecia udzialu w wlosowej akcji "365 dni dla pieknych wlosow". Wiecej informacji na MALINOWAbeauty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego od sierpnia tylko szampony? :)

      MALINOWAbeauty

      Usuń
    2. Bo potem jestem na rowerowej wyprawie po Europie i bede się starała mieć jak najlzejszy bagaż ;)

      Usuń
  8. W nazwie BIO a skład marny, mnie nie skusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba obawiałabym się tego wysuszenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj nie wiem. To przesuszenie by mi chyba doskwierało.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie spotkałam go jakoś wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć,
Cieszę się, że dotarłaś/dotarłeś aż do tego miejsca :) A skoro tak, to zostaw coś po sobie!
Staram się odwiedzać Was wszystkich i odpowiadać na wszystkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...