Hej, hej :)
Dzisiaj znów
kosmetyk rosyjski :P
Tak się złożyło, nie jestem wcale jakąś fanką rosyjskiej
kultury czy rosyjskich kosmetyków :P Chyba są modne, bo pełno ich w sklepach onlinowych, a do tego są dosyć egzotyczne i niezbyt drogie ;)
Słowo o kosmetyku
Balsam, o którym
napiszę, to kosmetyk mający na celu wygładzenie włosów, sprawienie, że będą
puszyste, podatne na układanie a do tego odżywione, wzmocnione, lśniące.
Skóra głowy miałaby być po nim oczyszczona, jej równowaga przywrócona
Pojemność
Kiedy dotarło do
mnie zamówienie, trochę się przeraziłam. Oczom moim ukazała się wieeelka butla.
Bardzo
pilnowałam się, aby nie wziąć dużych objętości, ale chyba w ferworze walki
pojemność balsamu mi umknęłam i dostałam pół litra rosyjskiego specyfiku.
Opakowanie i zamknięcie
Butla jest
wysoka, duża i wykonana z ciemnego, dość miękkiego plastiku. Zamknięcie to taki
„sziubek” który uchylamy.
Konsystencja
Balsam ma
konsystencję… balsamu :P Może trochę jak gęsta odżywka. Właściwie całkiem jest
to okej, chociaż niezbyt wydajne. Mam włosy prawie do ramion, czyli nie jakieś
długie, a na jedno mycie wydobywałam z butelki trzy porcje balsamu. Jest dosyć
gęsty i „tępy”, nie chce się rozsmarowywać. Nie martwiło mnie to jednak, bo nie
lubię zbyt długo korzystać z jednego kosmetyku :P
Kolor i zapach
Kolor balsamu
jest białawy, jakby lekko różowy. Zapach natomiast o dziwo dosyć przyjemny.
Pachnie propolisem ;) Czyli tak jakby woskiem kwiatowym? Lekko ziołowo, ładnie,
chociaż na włosach nie zostaje.
Działanie
No to teraz
najważniejsze.
Czy balsam
sprawił, że włosy były puszyste? Łatwo się je układało, były piękne, lśniące i
odżywione?
Ano nie.
Nie wiem, może
to była kwestia mycia włosów na noc? W każdym razie może i rzeczywiście włosy
łatwo się rozczesywało, były sypkie i miękkie, ale nieszczególnie błyszczące.
Ba, rano miałam wrażenie, że są matowe. Poza tym balsam przeciążał moje włosy.
Rano były przyklapnięte, jakieś bez życia, wcale nie puszyste.
Podsumowanie
Niestety balsam
z propolisem od Babuszki Agafii się nie sprawdził zupełnie. Został
sprezentowany mojej mamie :P może jej posłuży :P
Ja niestety z
niego nie miałam pożytku.
Miałyście ich specyfiki do włosów? Jakie są Wasze
wrażenia?
Szkoda że nie za specjalny... Ale opakowanie ma śliczne;) Ja też mam ten balsam, ale na propolisie cedrowym i taki średni...
OdpowiedzUsuńNie miałam z Agafii kosmetyków włosowych ale dzięki za ostrzeżenie :D
OdpowiedzUsuńdo tej pory miałam tylko ich maseczki,kocham nad życie :)
Z tymi rosyjskimi kosmetykami naturalnymi to jest taki myk, że jak się człowiek wczyta w składy, to wcale nie są świetne.
OdpowiedzUsuńStarym trickiem polskich dystrybutorów jest umieszczanie tylko wybranych składników, a nie całego ich spisu ;)
Cały spis jest zapisany, owszem - cyrylicą ;>
Jak ktoś Ci to rozszyfruje, to się potrafi okazać, że w kosmetyku drzemie pół tablicy Mendelejewa i żadna to natura.
Nie wiem, czy tak jest z tym balsamem, ale było parę takich produktów - na pewno jakieś czarne mydła i jakieś coś do włosów.
No i z innymi rosyjskimi markami tak jest.
Ja nic Agafii nie miałam.
Miałam za to produkty Natura Siberica.
To były dobre kosmetyki (szampon i odżywka do włosów farbowanych) - generalnie robiły, co robić miały (zależało mi na ochronie koloru wówczas, dziś wiem też, że nie wysuszały włosów, a to wbrew pozorom rzadka właściwość produktów tego typu).
Nie wiem, co to Twoje cudo ma w składzie - jeśli Twoje włosy przeciążało, to moje dociąży.
Ja od pół roku zmagam się z okropnym puszeniem włosów na skalpie.
Ogarnęło mi to keratynowe prostowanie włosów, ale u mnie ta przyjemność trzymała się niecałe dwa miechy - powtarzać nie będę (masakrycznie zniszczyło mi końcówki, no i za moją długość bulisz kokosy na to, a sama się nie wezmę, bo zbyt graślata jestem), więc próbuję je jakoś chałupniczo dociążać.
Pamiętasz moje zdziwienie, że można myć włosy odżywką?
No i spróbowałam - od miesiąca nakładam na noc olej z bawełny, rano moczę włosy, emulguję to albo Garnierem z awokado albo Sericalem (ta druga to taka odżywka typowo myjąca, pierwsza to "zwykła" odżywka), skalp myję BioWaxem (fajne są te ich szampony! dobrze czyszczą, a nie wysuszają!), a resztę włosów tylko spłukuję z tej odżywki.
I wszystko się ładnie domywa, a włosy są naprawdę eleganckie, nawilżone, ładnie się błyszczą i czasami nawet wyglądają nie jak na strachu na wróble.
Może też spróbuj?
Mar, uwielbiam Twoje komentarze :)
UsuńZdążyłam się zorientować, że polscy dystrybutorzy podają tylko część składu, ale nie jestem jakąś szaloną składomaniaczką i nie chcę oddawać życia ani milionów monet na jedyne słuszne ekokosmetyki ;)
Natury Siberiki też coś tam miałam i nadal mam, bardzo mnie zadowalają, to fakt :)
Jezusicku... za dużo tych czynności... po pierwsze rano każda minuta snu jest na wagę złota :P, więc jak już cokolwiek z włosami mam robić, to zwykłe mycie i prostowanie nieposłusznych końcówek.
A inna sprawa, że wieczorem też jestem małym leniuszkiem śmierduszkiem ;) i nie chce mi się walczyć. Już ten balsam był wyzwaniem...
Zwłaszcza, że ja właściwie nie mam problemu z włosami, poza tym, że mają tendencje do przetłuszczania... niektóre kosmetyki je obciążają, inne matują, inne trochę plączą. Ale nie muszę (nomen omen) stawać na głowie, aby je jakoś ujarzmiać i tchnąć w nie życie ;)
Najlepsze są drogeryjne szampony, jak sama kiedyś zauważyłaś ;)
Ale BioWaxu muszę spróbować :D
BioWax znajdziesz w Naturze, tylko tam spośród takich normalnych, popularnych drogerii je widziałam.
UsuńJest też w aptekach, ale tam średnio cena jest o 5 zł wyższa.
Tak, drogeryjne szampony moim zdaniem są najlepsze, jeśli człowiek ma normalne włosy - takie, co to raz się lepiej ułożą, raz gorzej, czasem przetłuszczą, czasem nie.
Nadal jestem tego samego zdania ;P
Problem pojawia się, jak masz łeb farbowany na jakiś kolor, który się szybko wymywa - bo naprawdę jest różnica między kolorem po miesiącu myciem szamponem z SLSem a bez.
Właściwie z chęci tej ochrony koloru zaczęłam eksperymentować z "naturą". No i powiem Ci, że tak jak wtedy pisałam - spoko, kolor mam ogarnięty.
Właściwie przez cały miesiąc wygląda podobnie.
Ale nic mi tak nie powysuszało, nie popuszyło włosów jak te wszystkie naturalne szampony :D
Dlatego teraz jestem taka biedna i kiedy Ty sobie słodko śpisz ja spłukuję te gówna ;P
*mycia
UsuńPo raz kolejny moje lenistwo mnie uratowało. Nie farbuję włosów, bo jak pomyślę o odrostach i konieczności kolejnych farbowań i tych wszystkich zabiegach to moje leniwe jestestwo krzyczy z bólu na samo wyobrażenie :P
UsuńNo to będę go omijać i sie raczej z nim nie spotkam :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne włosy i skórę, ale myślę, że możesz sobie darować ten specyfik ;)
Usuńmiałem kilka ich produktów i całkiem dobrze się sprawdziły
OdpowiedzUsuńA ja mam w sumie o nich mieszane zdanie
UsuńMiałam jakiś balsam Agafii i z tego co pamiętam był całkiem ok:)
OdpowiedzUsuńKażdemu co innego podchodzi :)
UsuńNie miałam nigdy tego balsamu, szkoda, że praktycznie nie robi "nic" nie skuszę się <3
OdpowiedzUsuńmyślę, że można lepiej wydać pieniądze :)
UsuńNie słyszałam o tym produkcie jeszcze nic:) Ale nie brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/
Nieco egzotyczny kosmetyk, ale u mnie niezbyt się sprawdził
OdpowiedzUsuńNie zachwycaja mnie ich kosmetyki ale recenzja jest naprawde dobra :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Lubię kosmetyki z ich firmy, jednak nigdy nie stosowałam balsamów. Chyba muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny i treściwy wpis :)
Moje włosy nie lubią naturalnych składów ;(
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tego produktu. Na razie tylko czytam opinie o nim.
OdpowiedzUsuńMiałam szampon z tej serii, ale zrobił mi masakryczny łupież.
OdpowiedzUsuńTo juz widzę że nie jest wart uwagi.
OdpowiedzUsuńni miałam, ale nie żałuję skoro działanie słabiutkie. Podoba mi się opakowanie.
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków tej firmy i miło je wspominam :) Na pewno co jakiś czas będę sięgać po nieznane :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ten balsam, zamawiałam na http://kosmetykiorientu.pl/balsamy/94-recepury-babuszki-agafii-syberyjski-balsam-puszystosc-i-lekkosc-w-ukladaniu-n-4-na-kwiatowym-propolisie.html i uważam, że nie ma nic lepszego. Kurcze, może rzeczywiście jakoś nie tak go stosujesz? U mnie zauważyłam, że muszę go bardzo dokładnie spłukać. Ogólnie widzę, że bardzo wpłynął na kondycję i stan włosów - przestały tak strasznie wypadać, są lśniące, lepiej się układają, a na głowie mam wręcz wysyp baby hair. Nie mam problemów z rozczesywaniem, wydają się takie miękkie i sprężyste, że na prawdę jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ten produkt,ale wszyscy chwała maseczki do twarzy babci Agafi a ja nigdzie nie mogę ich znaleźć :/
OdpowiedzUsuńTe produkty są bardzo chwalone, ale ja ich jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o ich maseczkach do twarzy ;)
Wiem, że to dobry producent, ale sama nie próbowałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńJa mam z naturu oklapłe włosy, więc uniak kosmetyków, które mogą to pogłębić !
OdpowiedzUsuń