wtorek, 6 grudnia 2016

Krem od AA - błękitne hydro algi

Witajcie,

Dzisiaj przedstawiam Wam kremik od AA – hydro algi błękitne
To kosmetyk nawilżający, na dzień i na noc dla skóry mieszanej. Czyli dla mnie ;)

Pomyślałam, że taki krem przyda mi się po mojej Tołpie (nie zużyłam w całości, oddałam siostrze, bo  mnie zaczął wysuszać).

Zapach i konsystencja
Krem ma lekką formułę i delikatny, świeży zapach. Bardzo ładny. Kolor jaśniutko błękitny. Bardzo dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Nie pozostawia lepkiego czy tłustego filmu, a za to delikatny zapach, który kojarzy się trochę z ogórkiem, może z arbuzem, ale też wkrótce znika.

Działanie według producenta
AA utrzymuje, że dzięki błękitnym algom,  krem chroni przed wczesnym starzeniem się skóry, pobudza ją do regeneracji oraz dodatkowo gwarantuje intensywne, długotrwałe nawilżenie.
Kosmetyk pozostawia skórę dogłębnie nawilżoną oraz doskonale zmatowioną. Staje się ona miękka, jedwabiście gładka i pełna witalności.
Superlekkie formuły kremów gwarantują szybkie wchłanianie. Piękna kompozycja zapachowa zapewnia niezwykłe uczucie świeżości i energii.




Działanie według mnie
Ciężko powiedzieć, czy krem wpływa na procesy starzenia się, nie mam jeszcze zmarszczek, na szczęście, więc nie zauważyłam ;)

Natomiast rzeczywiście nawilża delikatnie skórę, przy okazji ją pielęgnując i pozostawiając miękką z poczuciem świeżości.

Nie radzi sobie ten krem z moim nosem, na którym skóra zimą jest wiecznie podrażniona, ale też widzę, że zapobiega dalszemu jej sczochraniu. To plus ;)

Jest to zdecydowanie krem letni, więc trochę boję się go używać, gdy rano na termometrze minusowe temperatury, ale póki co smaruję się rano i wieczorem.
Używanie go na noc nie skutkuje zapchaniem ;)

Skład
Natomiast skład jest przeolbrzymi i AA trochę straciło w moich oczach bo miałam ich za półapteczną markę, a tu taka tablica Mendelejewa…

Podsumowanie
Mimo składu uważam, że to bardzo fajny krem.
Nawilża, nie podrażnia, nie zapycha, pięknie pachnie, świetnie się wchłania, nie pozostawia skóry lepkiej ani tłustej
Naprawdę warto się z nim zapoznać :)


A Wy, lubicie markę AA? 

Pozdrowienia znad herbatki z sokiem malinowym ;)
N.

20 komentarzy:

  1. Fajny, bardzo fajy nawet :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam go, super, że nawilża, chociaż mógłby lepiej, żeby i nos był w 100% zadowolony;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie dawno nie miałam nic z AA, a kremik wygląda całkiem fajnie;) Lubię takie lekko nawilżające a nie zapychające kremy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kosmetyki tej marki - są niedrogie, łatwo dostępne :) Pozdrawiam i udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. A very interesting post !!! I like your blog and for this I stay as follower, I hope you follow me too!!!
    We'll be in touch!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że się u Ciebie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Składy AA wcale nie są takie "idealne" jakby mogło się wydawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno juz nie miałam nic z tej marki...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zraziłam się do AA po kremie do twarzy z filtrem - po zetknięciu z wodą strasznie mnie uczulił, oczy łzawiły jak nigdy ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś z AA używałam wielu kremów i byłam bardzo zadowolona. Po jakimś czasie przestały mi służyć, a skóra po nich była zaczerwieniona, więc odstawiłam i już nigdy nie wróciłam do nich.

    OdpowiedzUsuń
  11. Za dużo tych składników, jak na moją biedną skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś marka AA była dla mnie dobra. Obecnie unikam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam wersje do cery naczynkowej, średnio sie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  14. po skłądzie stwierdzam, że ni dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię tę markę, ale potrzebuję kremu do cery wrażliwej.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja potrzebowałabym czegoś koniecznie do skóry suchej ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam ten krem i u mnie tak średnio się sprawdzał. Nadal szukam ideału :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mój szanowny małżonek używa kremów AA dla facetów ;) To chyba jedyne (zaraz po NIVEA) co go nie uczula :P Obserwuje :) Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja oostatnio nie używma kremów, jedynie olejki ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć,
Cieszę się, że dotarłaś/dotarłeś aż do tego miejsca :) A skoro tak, to zostaw coś po sobie!
Staram się odwiedzać Was wszystkich i odpowiadać na wszystkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...