Witajcie :)
W ten piękny majowy dzień mam dla Was wpis o bardzo
przyjemnym kosmetyku :)
Yoskine Asayake Pure
Neo-lipidowe mleczko nawilżające.
To kosmetyk, który ma oczyszczać skórę z makijażu, jednocześnie ją nawilżać i pielęgnować.
Asayake znaczy ponoć po japońsku poranny blask,
więc wiecie, jakiego efektu należy się spodziewać ;)
Opakowanie
Opakowanie mleczka to taka jakby czworokątna buteleczka,
pokryta czymś w rodzaju futerkowego plastiku :P oczywiście to nie futerko, ani
nawet zamsz, ale jest taka miła w dotyku, trochę jakby gumowa a trochę
zamszowa.
Zamknięcie jest przezroczyste i chroni mały dozownik kremu,
który wyciskamy za pomocą czegoś w rodzaju pompki, która przypomina dozownik
perfum.
Mleczko dozuje się łatwo, pompka nie sprawia problemów ;)
Zapach, kolor i
konsystencja
Mleczko od Asayake jest lekko różowego koloru, chociaż na zdjęciu
niestety tego nie widać.
Ma delikatny, trochę jakby cukierkowy, może lekko różany? zapach.
Bardzo przyjemny i skóra pachnie nim jeszcze przez pewien czas po użyciu.
Konsystencja natomiast jest bardzo lekka, kosmetyk jest dość
rzadki, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiego czy tłustego filmu.
Działanie
No i teraz najważniejsze.
Niestety makijaż stosuję bardzo
rzadko, więc nie jestem w stanie powiedzieć Wam, jak Yoskine radzi sobie na
przykład z podkładami, ale tusze do rzęs zmywa bardzo dobrze, nie trzeba trzeć,
aby pozbyć się maskary.
Świetnie oczyszcza skórę.
Po zastosowaniu tego neo - lipidowego
mleczka twarz jest świeża i czysta.
Łagodzi też
podrażnienia i nawilża.
Podsumowanie
Przyznam, że jestem oczarowana tym kosmetykiem.
Począwszy od
fajnego opakowania, które jest poręczne i miłe w dotyku aż do działania, które
nie dość, że jest skuteczne to jeszcze przyjemne w stosowaniu.
Nie widziałam kosmetyków tej firmy w drogeriach,
żałuję, bo pewnie zakupiłabym coś jeszcze ;)
A Wy, znacie Yoskine? :)
Buziaki, N.
Ah ta parafina :(
OdpowiedzUsuńja jestem oczarowana szafirową bikrodermabrazją yoskine :)
OdpowiedzUsuńCiekawe mleczko choć szkoda że jest w nim parafina 😳
OdpowiedzUsuńnie używam mleczek, ale moja mama może sie zainteresuje
OdpowiedzUsuńNie znałam ale chętnie spróbuję. Na co dzień używam chusteczek do demakijażu ale lubię mieć w szafce coś mocniejszego!^^
OdpowiedzUsuńNie używam mleczek, ale te wydaje się bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńCiekawe mleczko. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie znam i to raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/05/simple-look.html
Znam firmę i ma ciekawe opinie, ale mleczek to ja nie dotykam :D
OdpowiedzUsuńgörüntülüshow
OdpowiedzUsuńücretli show
7NX08