wtorek, 6 lutego 2018

Boski zapach szamponu Gliss Kur Fiber Therapry

Cześć, 

Wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie stosowałam szamponów z serii Gliss Kur (a może z raz..?). Zawsze wydawały mi się za drogie i nieodpowiednie do moich włosów. 

Ale szukając jakiegoś szamponu natknęłam się na przecenę kosmetyków Gliss Kur. Co prawda żaden z nich teoretycznie nie odpowiadał mojemu rodzajowi włosów, ale stwierdziłam, że co mi tam. Gliss Kur Fiber Therapy pachnie bosko, jest tani (mniej niż 2 euro za 250 ml), biorę.

Opakowanie
Szampon dostajemy w butelce koloru bakłażanu, świetna, wygodna do trzymania :)


Konsystencja i zapach
Szampon ma gęstą, kremową konsystencję, wspaniale się pieni i jest bardzo przyjemny w dotyku (jeśli tak to można określić).

Natomiast jaki on ma zapach, o ludzie! :) Zapach perfum, niezbyt ciężkich, nie słodkich, ale jednocześnie mocnych. Świetny, a co najlepsze utrzymuje się bardzo długo na włosach. Głowę myję wieczorem a przez większość następnego dnia czuć ten zapach :)




Działanie
Szampon ma odżywiać włosy przeciążone po stylizacji, moje do takich nie należą, ale co, odżywienie im też się należy :P
Włosy są gładkie, lśniące i nie plączą się. Do tego długo utrzymują świeżość.

Skład
niezbyt bio ;)
 

Podsumowanie
Szampon Gliss Kur Fiber Therapy to wielkie zaskoczenie. Nie dość, że zapach jest absolutnie cudowny i utrzymuje się na włosach, to jeszcze samo działanie szamponu jest bardzo dobre. Chyba stanie się jednym z moich ulubieńców :) I jak widać nie zawsze trzeba sięgać po szampon "dedykowany" ;) 

A Wy, lubicie Gliss Kur?
pozdrowienia z Rzymu, N. 

19 komentarzy:

  1. Miałam całą serie zapach naprawdę mnie oczarował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie jakoś nie podchodzi ta firma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam.ich odżywki w sprayu , mam wszystkie hihi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gliss Kur u zywałąm dawno temu, jakoś obojętnie do tej marki podchodzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam dawno temu jakiś szampon Gliss kur i bardzo miło wspominam maskę. Faktycznie mają piękne zapachy. Teraz kończę odżywkę w sprayu, pachnie jak perfumy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie szampony GlissKur nie zdają egzaminu. Miałam kiedyś wersję Volume. Wykończyłam, ale nigdy już nie wróciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie od jakiegoś czasu, wszystkie szampony drogeryjne poszły w odstawkę. A glissKur'a chyba nigdy nie miałam. Kojarzę za to ich odżywki bez spłukiwania. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie miałam niczego z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  9. zapachy mają cudne ale składy już nie bardzo;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Od czasu do czasu sięgam po produkty Gliss Kur, zapachy mają rzeczywiście ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie zapach szamponu nie jest az tak wazny

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz widze te szate graficzna :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tej serii fajna jest odżywka w piance i serum do włosów :) nie przetłuszczają włosów mimo że mam tendencję do tego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie, że tak dobrze się sprawdził... i cudownie, że zapach się utrzymuje :) Kosmetyków Glisskur nie miałam już od lat... chyba właśnie przez te ceny? ;) Nie mniej - w przeszłości bardzo je lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po kosmetyki Gliss Kur sięgam dosyć rzadko, ale po Twojej recenzji koniecznie muszę poznać jego zapach!

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię szampony tej marki:D Pozdrawiam

    www.windowtothebeauty.com

    OdpowiedzUsuń

Cześć,
Cieszę się, że dotarłaś/dotarłeś aż do tego miejsca :) A skoro tak, to zostaw coś po sobie!
Staram się odwiedzać Was wszystkich i odpowiadać na wszystkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...