czwartek, 17 listopada 2016

Olejkowy balsam do ciała - Garnier Oil Beauty

Cześć :)

Dzisiaj powrócimy na chwilę do urlopowych wspomnień ;) 
bo chcę Wam przedstawić kosmetyk, który wzięłam ze sobą na wakacje, do Grecji.

Był to balsam z olejkami od Garniera – Garnier Oil Beauty.
Kupiłam go w jakimś supermarkecie, bo zainteresowało mnie, to, że jest to olejkowy balsam z olejami z arganu, makadamii, migdałów i różanym.

Miał nawilżać, wygładzać i pielęgnować, czyli wszystko to, czego potrzebowałam dla mojej skóry po dniach spędzanych na południowym słońcu.


Opakowanie
Balsam wtłoczony jest w plastikową butelkę w kształcie łezki, z pompką. Pompka się sprawowała dobrze, opakowanie też było okej. Nie ma się do czego przyczepić. Beżowy kolor plastiku odpowiada kolorowi kosmetyku.

Konsystencja i zapach
Balsam jest dość rzadki (ale nie za rzadki, nie spływa po ciele) w beżowym kolorze. Dobrze się wsmarowywał w skórę, szybko się wchłaniał i pozostawiał ją miękką i nawilżoną.

Natomiast zapach tego kosmetyku był bardzo specyficzny
Moim zdaniem nie był zły, jakiś taki różano – orzechowy, ale mój facet nie mógł tego zapachu znieść. Musiałam mu obiecać, że po powrocie do domu oddam kosmetyk mojej mamie i siostrze. Tak też się stało. Im dobrze służy i są z Garniera zadowolone.

Działanie
Nie ma cudów. Garnier Oil Beauty nie poradził sobie z suchą skórą dodatkowo wysuszaną przez słońce a czasami przez morską wodę. 
Oczywiście, zaraz po posmarowaniu moje nogi nie zdradzały objawów przesuszenia, ale wystarczyło, że wzięłam prysznic, a znów miałam skórę białą i spękaną. 
Faktem jednak jest, że po powrocie do Polski moja skóra bardzo szybko doszła do siebie. Zwykle musi minąć wiele tygodni, aż się zregeneruje po takim traktowaniu. 
Ale nie wiem czy to zasługa tego kosmetyku, czy tego, że zwykle urlopujemy w miesiącach letnich a w tym roku pojechaliśmy jesienią ;)


Podsumowanie
W każdym razie kosmetyk Garniera, olejkowy balsam, zrobił na mnie niezłe wrażenie. Ma specyficzny zapach, niektórym pewnie przypadnie do gustu, a inni, jak mój M. nie będą mogli go znieść. Ale działanie ma zadowalające i moim zdaniem spełnia pokładane w nim oczekiwania.


A Wy, lubicie kremy i balsamy do ciała Garniera?

Pozdrawiam Was znad herbaty z sokiem malinowym ;)

N.

40 komentarzy:

  1. Lubię produkty garniera ale tego akurat nie znam :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie garniera, ale tego produktu nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można spożytkować lepiej pieniądze, niż na ten kosmetyk :P

      Usuń
  3. Już dawno nie miałam ani kremu ani balsamu z Garniera, kiedyś w końcu to nadrobię jak moje zapasy się skończą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe jakby spisał się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tę firmę. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jakoś nie potrafię regularnie stosować balsamów :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nigdy nie miałam balsamów tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Garniera bardzo lubię odżywki do włosów, zwłaszcza te z serii Ultra DOUX. Balsamy niestety mi się z tej firmy nie sprawdzają, miałam ten recenzowany przez Ciebie i szczerze to połączenie róży z orzechami jest nieznośny dla mojego nosa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś,ale nie poczułam niezwykłego działania,wolę inne balsamy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam nigdy balsamów z Garniera ;)
    W sumie z Garniera używam tylko farb do włosów ;)))

    OdpowiedzUsuń
  11. tak garnier ma fajne balsamy;)

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz spotykam się z tym balsamem, z Garniera lubię kosmetyki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem tego zapachu, brzmi intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawa jestem tego zapachu, brzmi intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie znam i na razie zapasy nie pozwalają na poznanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja kiedyś kremowałam nim włosy prze myciem :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja lubię ich odżywki i micele:) balsamy i szampony najn;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam ochotę na tego cudaka ale skuszę się pewnie dopiero w okolicach wiosny, bo zimą potrzebuję naprawdę solidnego nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bardzo lubię tego typu olejki, więc jego zapach pewnie by mi nie przeszkadzał. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie u używam Garniera, jakoś mnie nie przekonał :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię kosmetyki z olejkami .

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmm, ja nie mam chyba żadnego produktu Garniera :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda ciekawie, ale zdecydowanie to nie produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Cześć,
Cieszę się, że dotarłaś/dotarłeś aż do tego miejsca :) A skoro tak, to zostaw coś po sobie!
Staram się odwiedzać Was wszystkich i odpowiadać na wszystkie komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...