Witajcie :)
Na słodki początek weekendu przychodzę do Was z żelem pod prysznic.
Jest to kosmetyk, który dorwałam w Naturze. Seyo – słodka
malina. Kosztował kilka złotych za 500 ml wiec okazja tym bardziej kusząca.
Zapach
To, co skłoniło mnie do zakupu tego żelu jest jego zapach –
po otwarciu zamknięcia czujemy słodki, wyraźny zapach maliny.
Mam słabość do malinowych wyrobów, więc na taki kosmetyk również
się skusiłam.
Kiedy jednak przyszło co do czego, czyli do kąpieli, zapach
stał się trochę bardziej chemiczny.
Przypomina mi syrop malinowy, którego dodaję do herbaty ;)
Jest to nawet fajny, energetyczny zapach a jednak ma w sobie
coś, co nie do końca mi pasuje.
Nie pozostaje na skórze, czuć go za to w łazience jeszcze
chwilę po kąpieli.
Dobrze się nadaje jako poślizg przy goleniu nóg :D
Działanie
Żel na szczęście nie jest zbyt wydajny, pieni się średnio
ale myje dobrze.
Nie wysusza skóry, ale też jej nie nawilża.
Mówię sobie, że ma przecież witaminy, więc musi coś dawać :D
(na opakowaniu mamy informację o witaminach A + E + F)
Konsystencja
W kwestii konsystencji nie ma tutaj żadnych nowości.
Żelowy
płyn, dość rzadki.
Potrafi spłynąć z dłoni lub z ciała, zanim dobrze go
rozmasujemy po skórze.
Podsumowanie
To tani żel drogeryjny, który wyraźnie pachnie, chociaż
jego zapach trochę się zmienia po kontakcie z wodą i skórą.
Dobrze myje, ale nie spodziewajcie się po nim cudów. Nie szkodzi skórze, pieni się raczej słabo.
Zapach się nie utrzymuje.
To taki przeciętniak, ani dobry ani szczególnie zły.
Jest wiele linii zapachowych żeli Seyo, zapoznajcie się z
nimi, może któryś przypadnie Wam do gustu ;)
Słoneczne pozdrowienia,
N. :)
Szkoda, że zapach się nie utrzymuje :( nie miałam go jeszcze nigdy <3
OdpowiedzUsuńSłodki zapach raczej nie przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie szkuszę chyba :D Choć kto wie, może kiedyś trafi w moje ręce. Ja lubie żele Dove ;D
OdpowiedzUsuńżeli tej firmy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tych żeli, ciekawi mnie zapach.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że niczym szczególnym się nie wyróżnia ;)
OdpowiedzUsuńno tak do mycia spoko. ale do rozkoszowania się - nie;p
OdpowiedzUsuńEe, czyli taki zwykły przeciętniak :D Lubię kiedy ładny zapach zostaje po kąpieli :P
OdpowiedzUsuńoj ja tak samo...
UsuńUmmm spodobał mi się :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html
Really interesting post, my dear. I didn't try this product, but I like a lot. It looks really useful and nice. I love Malina a lot! Great review and so nice photos...
OdpowiedzUsuńGotičarka
Ja lubię testować wszelkie żele, chętnie go wypróbuję jak trafię w sklepie :)
OdpowiedzUsuńzapach mógłby dłużej towarzyszyć
OdpowiedzUsuńJak pomaga w goleniu nóg to biere :D
OdpowiedzUsuńżele pod prysznic porzuciłam już z dwa lata temu na rzecz naturalnych mydełek ku wielkiej uciesze mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńJakoś mało kusząco wygląda
OdpowiedzUsuńBeautiful products!
OdpowiedzUsuńxx
Mónica Sors
MES VOYAGES À PARIS
NEW POST: BIKER GIRL
Ciekawi mnie zapach. :)
OdpowiedzUsuńja lubię jak produkty tego typu robią dużo piany :D
OdpowiedzUsuńja wolę kupić żel z isany :D
OdpowiedzUsuńRzadko bywam w Naturze. Nawet nie wiedziałam że jest taka firma ☺ bardziej lubię żele kremowe więc najczęściej kupuję Dove☺
OdpowiedzUsuńLubię owocowo i słodko pachnące kosmetyki, a że nie utrzymują się na skórze - już się przyzwyczaiłam :)
OdpowiedzUsuńPraktyczna rzecz, która powinna znaleźć się pod prysznicem:) Ja na razie szukam pomysłu na urządzenie swojej łazienki https://krzemien.com.pl/news/propozycje-aranzacji-lazienki
OdpowiedzUsuń